Niech to usłyszą dziś wszystkie ziomki
Chcę robić kawałki dobre jak poziomki
Pragnę zostawić po sobie trochę muzy
Tego spichlerza nikt z ludzi nie zburzy
Choć trudno przychodzi pisanie tekstów
Tworzenie rymów, trzymanie kontekstu
Lecz kiedy skończysz uśmiechasz się do siebie
Bo coś zostanie gdy zabraknie Ciebie
Ktoś podróżuje inny imprezuje
Jeden zbiera znaczki drugi coś maluje
Ja piszę teksty i tworzę muzykę
I mam na swoje hobby dobrą optykę
Wiem że Eminemem nie będę nigdy
W tej kwestii w ogóle nie jestem naiwny
Być jak Paktofonika robić tyle szału
Nie zrobię nigdy nie sięgnę ideału
Lecz z każdego tekstu radochę mam wielką
Każda ma piosenka to dla mnie rzecz wielka
A pełnia szczęścia to już jest w ogóle
Gdy na Fejsie czy Youtubie klikniesz łapkę w górę